Rok: 2021
Szanuj zdrowie, weź sprawy w swoje ręce
Szanuj zdrowie. Masz je tylko jedno.
Wiadomo, że zdrowie to coś najcenniejszego, jak masz dobre samopoczucie, masz zupełnie inny nastrój i nastawienie do życia. Tak więc, jeśli zależy Ci na czymś najcenniejszym, zacznij szanować i dbać o swoje zdrowie. Przede wszystkim odżywiaj się dobrze, zacznij być bardziej slow, zwolnij, popatrz na świat dookoła. Podpatruj dzieci, zobacz jak doceniają tu i teraz, jak potrafią żyć powoli i skupiać się na tym co aktualnie robią, jak świadomie ogarniają rzeczywistość, jeśli są wesołe to całymi sobą, jeśli się smucą i są wkurzone, to wyrzucają złe emocje na zewnątrz, ekspresyjnie, tupiąc często nogą, złoszczą się na całego…i pozwól im na to. Nawet nie wiesz jak to ważne, żeby nie kumulować w sobie tych negatywnych przeżyć i uczuć, to one są przyczyną wielu chorób.
Co możesz zrobić, aby poprawić samopoczucie?
Z pewnością możesz zrobić bardzo dużo, przede wszystkim musisz nieco przewartościować i poukładać sobie w głowie. Można zadbać o nie w prosty sposób, dobrym jedzeniem je rozpieścisz i odżywisz, dobrymi suplementami uzupełnisz niedobory, całą swoją postawą i filozofią, odrzucając chemię z żywności i przetworzone jedzenie, o fast foodach nie wspominam, bo mam nadzieję, że o takich rzeczach nawet nie myślisz. Ta filozofia to też Twój mały świat dookoła. A więc wyrzucając chemię z domu, nie wcierając jej w ciało, też robisz dobry użytek dla swojego zdrowia. I znów wracamy do tego, o czym kiedyś pisałam, bardzo ważne jest czytanie składów wszystkich produktów. Żywności to wiadomo, kosmetyków, suplementów, wszystkiego, co masz zamiar przyjąć do organizmu, czym się otaczasz, co zakładasz na siebie, co wcierasz w swoje ciało itd.
ZAUFAJ NATURZE
Jak już wiesz jak eliminować chemię z pożywienia i wszystkiego wokół, zacznij wspierać swój organizm naturalnie. Jeśli masz katar nie biegnij od razu do apteki po Gripex, paracetamol czy aspiryna to też słaby wybór. Napij się ziół, wygrzej w domu, zaufaj homeopatii, zrób sobie złote mleko, objadaj się miodem, pyłkiem czy innymi superfoodsami. Jest tak wiele metod i sposobów na powrót do równowagi, nie jestem w stanie wszystkich tu przytoczyć. Wiele metod możesz znaleźć w moim najnowszym e- booku na temat odporności.
Leczenie całościowe
Nie próbuj oddzielić ducha od ciała, organizm to całość. Przyjrzyj się, czy ten katar i Twój spadek formy fizycznej, nie jest efektem stresu, kłopotów w pracy? Czy to najpierw nie zaszwankowała psychika a odbiło się na organicznych niedomogach? Z pewnością przyglądając się powyższemu sam sobie odpowiesz na to pytanie. Zamiast kolejnej kawy wypij ziółka, lemoniadę z witaminy C i miodu, albo choćby wodę, włącz sobie ulubioną muzykę, albo poczytaj ciekawą książkę.
ZRÓB COŚ MIŁEGO DLA SIEBIE
Jeśli nie wiesz co robić, wprowadź do swojego dnia rytuał picia ziół. Niech to będzie Twój pierwszy krok w kierunku profilaktyki. I nie mów, że są niesmaczne. Osobiście dzień zaczynam od parzenia ziół właśnie, nie od kawy. Mi zioła smakują. A wiesz dlaczego? Bo gotuję je jak kompot, na owocach, z dodatkiem przypraw np. cynamonu. Jest wiele metod, możesz zainteresować się również homeopatią. Ja i moja rodzina ma zaprzyjaźnionego homeopatę, który leczy nas wszystkich. Dzięki temu chorujemy mniej. Zdrowie jest tak cenną sprawą, że ja oddaję je tylko w powołane ręce. Profilaktyka i drobne choroby są po mojej stronie, leczenie poważniejszych chorób oddaję homeopacie.
I najważniejsze na koniec. Uważam, ze chory organizm, aby powrócić do zdrowia potrzebuje odżywienia, nie leków chemicznych. Dlatego tak ważną sprawą jest dla mnie dieta. Chcesz być zdrów? Trzymaj się blisko mnie.
ZDROWIA….naturalnie, Aga.
Parę ciekawych informacji o leczeniu naturalnym
Naturalne leczenie tarczycy
Dawno temu kupiłam trzy książki o zdrowym odżywianiu i naturalnym leczeniu. Są dosyć leciwe, ale w takich można znaleźć jeszcze prawdziwe informacje, nie tak skorumpowane przez koncerny farmaceutyczne. Udało mi się wyczytać wiele ciekawych informacji, przesiałam je jeszcze przez swoje sito, mając na względzie to, co już wiem.
Pierwsze co, to zajrzałam do rozdziału na temat tarczycy, temat mnie bardzo ciekawi, aktualnie dużo osób cierpi na choroby tarczycy właśnie, głównie choroby niedoczynne, w mniejszości jest nadczynna tarczyca. Postanowiłam zaczerpnąć wiedzy. Ciekawostką dla mnie okazał się fakt, że niedobór witaminy A może być przyczyną nadczynności tarczycy. Bardzo dobre efekty można osiągnąć pijąc sok z marchwi. Wystarczą bowiem 3 szklanki świeżo wyciśniętego soku dziennie. Dla mnie to akurat nowa informacja, wiedziałam, że wszystkie witaminy i minerały są ważne w naturalnym leczeniu tarczycy, ale nie sądziłam, że tak istotne znaczenie ma zwykły, dostępny od ręki sok z marchwi.
Co jeszcze z tym naturalnym leczeniem?
Czytałam więc dalej z zaciekawieniem. Ku memu zdziwieniu autorzy polecają dietę wegetariańską, dodam, że to książka z lat 80-tych, więc wegetarianizm w Polsce nie był dość powszechny. Kolejna rewelacja to szczotkowanie ciała na sucho, pomyślałam sobie…Przecież to współczesny hit! Sama stosuję i widzę jak zmienia się po takim masażu ciało. Dla kobiet to może być istotne, jeśli chcą się pozbyć cellulitu, rozświetlić i ujędrnić skórę. Szczotkowanie na sucho to również pomoc dla stawów.
Autorzy proponują bardzo lekki, jarski jadłospis, jak go prześledziłam, to co niektórzy by powiedzieli, że będą chodzić głodni na takiej diecie. Surówka, zsiadłe mleko lub kefir na śniadanie, świeżo wyciskane soki, jako dodatek do kefiru siemię lniane lub otręby. Obiad to zupa jarzynowa i sałatka, do tego herbata ziołowa. Jak widać nie ma tu makaronów, chleba czy ziemniaków. A więc dieta mocno oszczędzająca organy trawienne a jednocześnie odżywcza. Autorzy wspominają by nie zapominać o zdrowych tłuszczach, ziołach, leczniczym czosnku czy cebuli.
A co w niedoczynności tarczycy?
Naturalne leczenie niedoczynności tarczycy, która jest wynikiem niedoboru jodu i witaminy A, autorzy także proponują sokoterapię. W tym wypadku sok z rzeżuchy i marchwi, całość jest doskonałym źródłem witaminy A, E i jodu. Jestem pod wrażeniem, bo współcześni endokrynolodzy raczej nie łączą niedoboru jodu z niedoczynnością, a już na pewno nie wspominają o witaminach. Jeśli posłuchać dr Czerniaka czy dr Stobierskiej, to można poznać prawdę i warto z niej korzystać, dla swojego lepszego samopoczucia.
W książce oprócz sfery fizycznej, są też brane pod uwagę konflikty psychiczne, stres i wysiłek fizyczny, wiadomo, że warto ich unikać dla zdrowia tarczycy. Czytając każdy rozdział widać, że brany jest pod uwagę człowiek jako całość a nie tylko wycinek organizmu, np. sama tarczyca. Zalecają też spożywanie wody morskiej w leczeniu tarczycy, zapewne z uwagi na zawarty jod i inne mikroelementy. Jednak ta metoda może być nieco kłopotliwa, gdyż woda morska powinna być pobierana 50-60 km od brzegu. To nie jest zatem leczenie dla przeciętnego Kowalskiego. Nie wydaje mi się również, że ktoś wpadł na to, aby pobierać taką wodę na szerszą skalę. Pozostają nam zatem inne, bardziej dostępne metody na uzupełnienie jodu.
Polecane są również zioła Marii Treben, ale stosowane w dość nietypowy sposób, bo w formie okładów. Jak zioła uwielbiam i parzyć i pić, tak w formie okładów mogłabym się zgodzić, o ile ktoś by mi je robił, a nie ja sama. Byłoby to dla mnie dość kłopotliwe, ale może dla Ciebie te metody i sposób jest bardziej przystępny.
Moc tataraku
Abstrahując już od samej tarczycy, udało mi się też dowiedzieć, że za pomocą tataraku można wyleczyć każdą chorobę układu trawiennego. Między innymi schorzenia wątroby, śledziony, trzustki czy pęcherzyka żółciowego. Tatarak przywraca bowiem homeostazę organizmowi poprzez pobudzanie wydzielania soków trawiennych i poprawia krążenie krwi. Tatarak jest stosowany w ziołolecznictwie do leczenia zaburzeń trawienia oraz wrzodów żołądka, korzystnie oddziałuje również na pracę gruczołów wydzielniczych, działa krwiotwórczo, moczopędnie, przeciwbólowo, uspokajająco, przeciwgorączkowo, goi wrzody. Maria Treben miała na swoim koncie wyleczenia ze stanów przednowotworowych jelita grubego i płuc.
Czytając o nowotworach dowiedziałam się, że nieżyjący już dr Podbielski leczył przy pomocy mikroelementów, miał wiele przypadków wyleczeń z nowotworów piersi oraz choroby Burgera. Stosował mikroelementy i nalewki z aloesu. Sam mówił: “Mikroelementy wzmacniają siły obronne organizmu, poprawiają morfologię krwi, regulują przemianę materii w organizmie, działają na organizm stymulująco. W licznych przypadkach przynoszą chorym ulgę w sytuacjach, kiedy tradycyjna medycyna jest bezradna…”
Spuścizna po doktorze została do dziś w postaci receptury kropli z mikroelementami.
Kolejne rośliny o silnym działaniu
Bogactwo roślin, które przywracają homeostazę w organizmie jest tak ogromne, że i tu kolejne rewelacje. Glistnik jaskółcze ziele, zapewne słyszałeś o tej roślinie, ale czy wiesz jaka w nim tkwi siła? Glistnik stosowany był z dużym powodzeniem przy polipach jelita grubego, żołądka i brodawczakach pęcherza moczowego.
- przeciwskurczowo
- żółciopędnie
- silnie uspokajająco
- nasennie
- obniża napięcie mięśni gładkich i prążkowanych, zmniejsza ich pobudliwość i hamuje skurcze
- obniża ciśnienie krwi
- przeciwbólowo
- przeciwalergicznie
- przeciwgrzybiczo
- hamuje podział komórek nowotworowych
- ułatwia wydalenie piasku i kamieni moczowych
- moczopędnie
- łagodzi PMS, reguluje miesiączkowanie, poprawia samopoczucie, łagodzi bóle jajników
- rozkurczowo
- bakteriobójczo
- przeciwobrzękowo
- przeciwwirusowo
- reguluje przemianę materii
- likwiduje zaparcia
- odtruwa organizm
- wspomaga leczenie polipów jelita grubego
- wspomaga leczenie raka żołądka
- zapobiega powstawaniu kamieni żółciowych, ułatwia ich wydalenie.
Od jakiegoś czasu przyglądam się również mniszkowi lekarskiemu, też jest wartościową rośliną, jeśli myślisz, że to niewinne ziółko, to nie, jest w nim szaleńcza moc. Najpotężniejsze to, to, że sok z mniszka hamuje rozwój nowotworów. Sok ma również właściwości bakteriostatyczne i jest bogactwem kwasu foliowego, który jak wiadomo jest witaminową krwiotwórczą. Wykazuje super efekty w przypadku anemii złośliwej. Skuteczny jest w chorobach wątroby, pęcherzyka żółciowego i w zaburzeniach trawienia. Wspomaga leczenie chorób nerek, otyłości, reumatyzmu, chorób skóry, wczesnych stadiów cukrzycy.
Informacje w pigułce
Reasumując chcę zatem dodać, że warto czasami sięgać do starych książek, często wyszukuję właśnie takie, żeby mieć dostęp do wiedzy, którą współcześnie próbuje się zataić, przykryć, wymazać. Wspomniane wyżej skrótowo informacje być może pozwolą Ci przyjrzeć się bliżej naturalnemu leczeniu. Mając nakreślone tylko zajawki, będziesz wiedzieć czego szukać. Osobiście urzekło mnie leczenie sokiem z marchwi i sokiem z mniszka lekarskiego. Może dlatego, że to proste rozwiązania i właśnie na moje dolegliwości? Nic nie stoi na przeszkodzie, abym piła sok marchwiowy już dziś 🙂 Tobie również to polecam, nawet jeśli nadczynność tarczycy nie jest Twoją dolegliwością, na pewno nie stracisz, a możesz wiele zyskać, choćby piękną, zdrową, opaloną skórę, zdrową wątrobę i wiele innych korzyści. Jeśli szukasz remedium na swoje dolegliwości, może choć trochę Ci pomogłam?
ZDROWIA…naturalnie, Aga.
Literatura
- “Leki z bożej apteki” Jan Schulz, Edyta Uberhuber
- “Zioła. Praktyczny poradnik o ziołach i ziołolecznictwie” Mateusz Emanuel Senderski
Berberyna i jej drogocenne właściwości
Berberyna to produkt o wielu cennych właściwościach dla naszego zdrowia. Chcesz poznać je wszystkie? Zapraszam do lektury dzisiejszego artykułu.
Czy znasz berberys?
Na pewno każdy z nas zetknął się z w życiu z berberysem zwyczajnym Berberis vulgaris. To piękny, dość powszechny krzew ozdobny wykorzystywany często na żywopłoty, dorastający maksymalnie 2,5 metra, gałązki mają kolce, berberys ma czerwone owoce, które zbiera się w sierpniu, wrześniu, zawierają bardzo dużo witaminy C i są naprawdę kwaśne, stąd ich nazwa kwaśnica.
Surowcami zielarskimi berberysu są: liście, owoce, kora, korzeń i kora z korzenia. Liście, korzenie i kora berberysu zawierają alkaloidy izochinolinowe, w tym najbardziej chyba znaną berberynę. Oprócz tego również garbniki, żywice, śluzy, wosk i sole mineralne. Owoce zawierają kwas askorbowy (witaminę C), sole mineralne, witaminę E, kwas jabłkowy, pektyny, cukry, karotenoidy i karoten.
Na potrzeby tego wpisu, najbardziej będzie nas interesowała berberyna, związek, który należy do alkaloidów. Berberyna jest jedną z najsilniejszych substancji w świecie roślin. Ma wszechstronne działanie lecznicze, że warto przyjrzeć się jej bliżej i zastosować ją przy swoich dolegliwościach.
Najbardziej znana jest z dobroczynnego wpływu na układ krwionośny. Berberyna rozszerza naczynia krwionośne. Wspiera prawidłowe ciśnienie, polecana także w arytmii serca i tachykardii, pobudza krążenie, działa przeciwgorączkowo i oczyszcza krew.
Jest nieoceniona przy nadciśnieniu. Działa lepiej niż stosowane leki chemiczne, które działają jedynie objawowo. Berberyna natomiast wspomaga leczenie nadciśnienia.
Obniża też poziom homocysteiny i tym samym chroni organizm przed zawałem. Jak widać warto wziąć pod uwagę suplementację berberyną, jeśli cierpimy na wyżej wymienione dolegliwości.
Więcej właściwości berberyny
Berberyna to też działanie przeciwzapalne, przeciwgrzybicze, przeciwpasożytnicze, antyalergiczne. Jak na tak silny związek przystało jej właściwości się nie kończą. Potrafi się rozprawić także z łuszczycą, kandydozą skóry i pochwy czy pałeczkami okrężnicy. Osobiście uważam, że jeśli candidę widać na skórze, to w jelitach dzieje się naprawdę źle. Organizm radzi sobie w ten sposób z oczyszczaniem, jeśli jelita stają się niewydolne, to dalszej kolejności wszelkie toksyny próbują wyjść przez największy organ, czyli skórę.
Berberyna jest polecana na gronkowca, który powoduje bóle gardła, stany zapalne oczu i ust. Jak widać świat roślin jest tak bogaty, a związki zawarte w roślinach potrafią rozprawić się nawet z bakteriami opornymi.
Polecana jest również z bardzo dobrym skutkiem, we wspomaganiu leczenia zatok, zapalenia oskrzeli i płuc. Nieoceniony jest też wpływ berberyny na układ pokarmowy, ma swoje zastosowanie również w zatrzymaniu biegunki i w dolegliwościach żołądkowych. Poprawia apetyt. Dobroczynny wpływ wywiera szczególnie na wątrobę i trzustkę, zwiększa produkcję żółci i rozbija kamienie żółciowe.
I jeszcze kilka drogocennych właściwości
Mało znane jest działanie berberyny na układ nerwowy, poprawia samopoczucie i dodaje wigoru. Dobre wyniki notuje się we wspomaganiu leczenia padaczki i drgawek.
Nie trzeba też zapewne dodawać, że potężne działanie wykazuje u cukrzyków, skutecznie obniżając poziom cukru. Berberynę powinny docenić osoby chore na Hashimoto, gdyż zwykle przy tej chorobie współistnieje insulinooporność albo podwyższony poziom złego cholesterolu. Berberyna potrafi wspomóc walkę z tymi dolegliwościami. Mało tego można ją stosować w przypadku cukrzycy zdiagnozowanej dawno temu, jak i całkiem świeżo.
Berberyna wykazuje działanie przeciwzapalne.
Berberyna jest to potężna substancja, warto dać jej szansę ze względu na pozytywne korzyści zdrowotne i jej wszechstronne działanie. Ważne to szczególnie wtedy, jak zmagamy się z kilkoma przypadłościami na raz.
ZDROWIA….naturalnie, Aga
Chleb bezglutenowy. Czy da się taki upiec w domu?
Dieta bezglutenowa nie musi być pozbawiona chleba
W diecie bezglutenowej na początku najbardziej brakuje pieczywa. Dziś pokażę Wam, że możecie taki chleb mieć na co dzień. Podam Wam przepis, najszybszy, jaki potrafię zrobić. Wystarczy, że będziecie mieć zawsze składniki potrzebne do jego wykonania. A jeśli nie macie, znajdziecie je w moim sklepie.
Gdy ja, dawno temu i po raz pierwszy zaczynałam dietę bezglutenową, szukałam piekarni, która piecze chleb bezglutenowy. Oczywiście nic takiego nie było, było tylko pieczywo paczkowane, paskudne w smaku i z fatalnym składem. Wg mnie to tylko fajnie wyglądało w opakowaniu. Cena też zwalała z nóg. Teraz na tym polu jest nieco lepiej, ceny nadal są wyższe niż tradycyjnego pieczywa, ale przynajmniej wybór większy i niektóre firmy starają się znacznie bardziej. Także nie chcąc jeść tego papierowego dosłownie chleba, jadłam pieczywo chrupkie kukurydziane. Tak wiem, to nie najlepszy wybór, ale ten chleb bezglutenowy wyjątkowo mi nie smakował.
Pomyślałam, że dlaczego nie miałabym piec takiego sama? Wiedziałam tylko, że nie może być ani skomplikowany ani czasochłonny, żebym się za szybko nie zniechęciła. Pokażę Ci, że ten właśnie taki będzie, przygotujesz go szybko, a jak dojdziesz do wprawy, to będziesz sobie piec co drugi/trzeci dzień, bez zbytniego marnowania czasu. Lub piec i zamrażać, podzielony na kromki. Osobiście zrobiłam tak raz i wole jednak świeży. Tak naprawdę najdłużej trwa wyrastanie i pieczenie. Samo mieszanie to kilka chwil.
Jak przygotować chleb bezglutenowy?
Ważne, żebyś zawsze miał pod ręką wszystkie składniki, nie są specjalnie wyszukane. Staraj się je mieć zawsze w domu, żeby w każdym momencie móc przygotować chleb. Jeśli jeden Ci się kończy możesz od razu upiec kolejny. Ja tak robię i to się sprawdza.
CHLEB BEZGLUTENOWY Z NASIONAMI CHIA
POTRZEBNE SKŁADNIKI:
- 25 dag mąki gryczanej białej (inaczej niepalonej)
- 15 dag mąki ryżowej
- 10 dag skrobi kukurydzianej (może być również ziemniaczana lub tapioka)
- 7 g suchych drożdży (standardowa mała paczka)
- łyżeczka ksylitolu lub erytrolu
- 2 łyżki nasion chia
- 3/4 łyżeczki soli himalajskiej
- woda 500 – 600 ml
WYKONANIE:
- Wymieszaj wszystkie suche składniki, wszystkie rodzaje mąki, drożdże, ksylitol, nasiona chia i sól. Wlewaj stopniowo przegotowaną lekko ciepłą wodę, mieszaj do momentu aż wszystkie składniki się połączą. Ja mieszam łyżką, można mikserem, ale uważam, że to zbędne. Łyżką zrobisz to szybciej, masz też mniej rzeczy do mycia i sprzątania 😉 Konsystencja chleba powinna być jak gęstej śmietany. Przelej całość do wyłożonej papierem formy (dłuższa keksówka). Nakryj ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce na 50 – 60 minut. Ten chleb dość szybko rośnie.
- Jeśli widzisz, że już chleb wyrósł, podwoił swoją objętość, nastaw piekarnik na 190 stopni C. Włóż chleb do piekarnika jeśli się lekko nagrzeje, w takim ciepłym jeszcze szybciej i bardziej urośnie.
- Piecz 50 – 60 minut.
I to wszystko, najlepszy jest na ciepło z masłem, ale masz też możliwość zrobienia kanapek do pracy, tostów etc.
Można spróbować zrobić ten chleb na zakwasie (najlepiej przygotować sobie go samemu) albo na proszku do pieczenia. Przyznam jeszcze nie próbowałam, ale obiecuję na pewno pojawi się taki wpis i o samym zakwasie również.
Chleb bezglutenowy - gotowe mieszanki
A jeśli już naprawdę uważasz, że nie dasz rady przygotować chleba sama, bo mieszanie, odważanie to nie jest Twoja bajka, to masz gotowe mieszanki, które naprawdę pozwolą szybko upiec chleb bezglutenowy. Mieszanki Pięciu Przemian idealnie się do tego nadają, nie dość, że jest ich duży wybór, nie maja drożdży, bardzo dobry skład, to w dodatku wypieki z ich udziałem zawsze się udają.
Myślę, że dzięki temu wpisowi już nie będziesz się zastanawiać, czy dieta bezglutenowa jest pozbawiona pieczywa, albo, że pieczenie bezglutenowe jest mega trudne albo się nie udaje.
Na samiutki koniec mam dla Ciebie coś ekstra. To przepis, który w mojej kuchni gości już od dłuższego czasu – bezglutenowy chleb ziemniaczany. Prawdziwa petarda smaku i… zdrowia naturalnie. Pobierz go bezpłatnie i upiecz, a przekonasz się, jaki jest pyszny.
Pobierz dodatkowy przepis na pyszny chleb bez glutenu
Podaj adres e-mail, na który chcesz otrzymać bezpłatny PDF z przepisem na wyjątkowy chleb bez glutenu, który w kilka chwil przygotujesz dla siebie i swojej rodziny.
Udało się!
Już niebawem na podany przez Ciebie adres e-mila otrzymasz bezpłatny PDF.
ZDROWIA….naturalnie, Aga
Odporność – tego nie zbudujesz w jeden dzień
Pamiętasz o odporności?
Pamiętasz o odporności? Wiem, że tu lato, że nie myśli się i takich sprawach, głowa zajęta urlopem, wypoczynkiem, planowaniem wypadów. To normalne, że jak pogoda sprzyja nasza głowa jest zupełnie gdzieś indziej, ale…pamiętaj, że to lato minie, za chwilę przyjdą zimniejsze dni i czas chorób. Czy jesteś na nie przygotowany? Jeśli dbasz o siebie a Twoja odporność jest duża, to wszystko w porządku, natomiast jeśli nie robisz z tym nic, warto, abyś zadbał o siebie już teraz. Odporność to nie łykniecie magicznej pigułki, nie dzieje się od razu, to dłuższy i złożony proces.
Odporność a jej brak
Większość osób cierpi na chroniczny brak odporności, tak naprawdę spowodowane jest to współczesnym tempem życia, przetworzoną żywnością, postępem cywilizacji, dostępem do szybkiego, niezdrowego jedzenia.
Wiele osób głównie tych przewlekle chorych, ciągle łapiących infekcje, to osoby z dysbakteriozą jelit. Wszak to zdrowe jelita są odpowiedzialne za silny układ odpornościowy. Nie da się wzmocnić odporności bez zajęcia się dysbakteriozą i związanej z nią dysbiozą.
Jak wspierać odporność?
Wspierać odporność można wieloma sposobami, jest ich tak naprawdę niemało. Ogólnie mogą nam w tym pomóc zioła, zmiana nawyków żywieniowych, uzupełnienie niedoborów witamin i minerałów (a te zapewne istnieją w słabym organizmie), spożywanie super pokarmów, zmiana naszych codziennych nawyków, nie tylko żywieniowych, ale także z zakresu higieny życia. Może oglądasz za dużo Netflixa a za mało się ruszasz? Może za często poruszasz się autem zamiast się przejść czy wsiąść na rower?
Moje sposoby na odporność
Aby ułatwić Tobie zadanie przygotowałam ebook zawierający aż 25 moich sposobów na wzmacnianie odporności. Możesz wybrać na początek kilka z nich i sukcesywnie dokładać kolejne. Starałam się wybrać te najmniej skomplikowane, abyś od razu się nie zniechęcił a wytrwał w nich i by stały się elementem Twojego codziennego życia. Zobaczysz, że stosując te metody Twoje samopoczucie znacznie się poprawi, będziesz miał więcej siły i energii, a jesienne przeziębienia nie będą takie straszne…albo w ogóle będą Cię omijać.
Ile czasu potrzebujesz by wzmocnić odporność?
Jak wspomniałam na początku, wzmacnianie odporności trzeba zacząć już dziś, aby ten proces się zadział, daj szansę sobie i swojemu organizmowi, a e-book niech będzie Twoim przewodnikiem i niech przypomina ile zrobiłeś i co jeszcze możesz wdrożyć. Potraktuj to jako inwestycję w siebie i rozwiązanie, które będzie początkiem zmiany nawyków na zdrowsze, bardziej świadome, zbliżające Cię do pełni życia. Pamiętaj Twoje zdrowie nie chodzi na urlop i nie bierze sobie dni wolnego. Skorzystaj z naszej oferty suplementów diety na odporność!
Bolące stawy – historia pisana życiem
Przygoda ze stawami
Bardzo lubię sytuacje i zdarzenia, które są z życia wzięte. Ta konkretnie ma swój początek w gabinecie stomatologicznym. Poszłam na wizytę i siedząc na fotelu przez kilka minut z rozwartą paszczą, dały o sobie znać moje bolące stawy skroniowo-żuchwowe. I jak uwielbiam wizyty u dentysty, tak tę wspominam dość boleśnie i nie mam tu na myśli borowania, to było bezbolesne. W tym konkretnym przypadku ucieszyłam się, że mój doktor jest bardzo sprytny i zwykle wizyty są szybkie, ku mojemu ubolewaniu, bo w gabinecie mogłabym mieszkać, uwielbiam ten zapach, wygląd, brzęk narzędzi. Ale siedzenie na fotelu z otwartą buzią było tego dnia bardzo bolesne, bardzo chciałam, żeby to już był koniec, żebym mogła już zamknąć buzię, a mój staw, żeby już był odciążony i odpoczął.
Doktorze, co Pan radzi na bolące stawy?
Mój obecny doktor rzucił hasło: na bolące stawy glukozamina. Oczywiście substancja była mi znana, ale kojarzyła mi się ze starszymi osobami i ich poważnymi schorzeniami reumatycznymi. Olśniło mnie i przypomniałam sobie, że trzeba to stosować długo. Wróciłam do domu rzuciłam się do internetu i myślę, pal licho, zamówię, skoro ma mi ulżyć. Ale sprawa się jakoś przeciągała, szukałam oczywiście czystego produktu, później zajęta swoimi sprawami, odłożyłam zamówienie na dalszy plan.
Przeziębienie jako początek leczenia bolących stawów
Stosuję profilaktycznie do dziś, ale w bardzo zmniejszonej dawce. Spokojnie mogę edytować informacje…od tamtej sytuacji minął ponad rok, epizod ze stawem skroniowo – żuchwowym minął, wraz z przeziębieniem. Zastosowane zioła przeciwzapalne doskonale sobie z tym poradziły, od tamtej pory nie odczuwam bólu ani żadnego dyskomfortu.
Posłałam to dalej, poleciłam innym
Skorzystaj z mojego doświadczenia i poślij dalej
Zakwas z buraków – poznaj i doceń moc kiszonek
Moc kiszonek - zakwas z buraków
Postanowiłam, że co jakiś czas na blogu będą się pojawiały też i przepisy. Że zdrowie naturalne to moje drugie imię, to przepis też będzie zdrowy, będzie to potężne lekarstwo, zdrowe, pyszne , wartościowe. Zakwas z buraków oprócz wartości zdrowotnych, ma też piękny kolor. Jest to super napój dla rekonwalescentów, dodaje energii, poprawia odporność, reguluje cholesterol, podnosi żelazo i wzmacnia układ krwionośny, reguluje ciśnienie, poprawia stan flory bakteryjnej jelit. Działa też jak wymiatacz całego syfu z przeciążonej wątroby. Zakwas to naturalny energetyk i tak dalej i tak dalej. Wartości ma bardzo dużo i tak naprawdę zakwas można spokojnie nazwać lekiem.
Jak zrobić zakwas z buraków?
Jedni mówią to trudne, inni mówią to żmudne, jeszcze inni pracochłonne i mi na pewno nie wyjdzie. Więc ja pytam jak robiłaś? Zwykle dostaję odpowiedź….no buraki do garnka, woda z solą, przyprawy i….kromka chleba. I tu, w tych trzech aspektach można popełnić mnóstwo błędów, właściwie w każdym kroku. Pytanie ile tych buraków? Z małej ilości buraków i dużej ilości wody nie wyjdzie esencjonalny zakwas, to pewne. Soli musi być odpowiednia ilość na litr wody.
Buraki muszą być najlepiej eko, względnie kupione na targu od rolnika. Chociaż, tak na marginesie, robiłam z tych z targu, z supermarketu i z przydomowego ogródka, i zawsze wychodził. Przyprawy… tych musi być odpowiednia ilość, z kilku ziarenek pieprzu nie wyjdzie nic dobrego. I kromka chleba. To wg mnie jest zbędne i jestem pewna, że powoduje pleśnienie. Chleb wiadomo jakiej jest jakości, to nie ten chleb jak robiły nasze babki. Pomiń go zatem, jeśli chcesz mieć esencjonalny zdrowotny zakwas.
Przepis na zakwas z buraków
Posłuchaj zatem uważnie, zakwas robi się banalnie prosto, tylko rób wg tego co tu wyczytasz. Nie kombinuj, nie modyfikuj, jeśli nie robiłaś/robiłeś nigdy zakwasu.
SKŁADNIKI NA 2-LITROWY SŁÓJ:
- kilogram buraków
- 1,5 łyżki soli na każdy litr wody, u mnie kłodawska lub gruba himalajska
- 5 ząbków czosnku
- 4 liście laurowe
- 5 – 6 ziaren ziela angielskiego
- 10 – 12 ziaren pieprzu
- woda przefiltrowana
Buraki obierz, pokrój na plastry grubości około centymetra, wrzuć do słoja, buraków ma być 3/4 objętości naczynia, w którym je kisisz. Wcześniej na dno możesz wrzucić przyprawy, czosnek. wtedy buraki to wszystko przykryją i nic nie będzie pływać na powierzchni i tym samym pleśnieć.
Przygotuj sobie wodę z solą, odmierz dokładną ilość wody i rozmieszaj w niej sól. Zapewne będziesz potrzebował więcej niż litr roztworu z solą. u mnie na dwulitrowe naczynie zwykle potrzeba półtora litra. Zwykle najpierw robię litr, zalewam buraki i dorabiam jeszcze kolejne pół litra.
Jeśli już zalałeś buraki, masz je przykryte, nic nie pływa, nakryj słój gazą lub talerzykiem. To jest ten sam proces co przy kiszeniu ogórków, po kilku dniach zajrzyj czy nic niepokojącego się nie dzieje. Piana jest naturalnym procesem kiszenia buraków, nic się nie martw, wszystko jest w porządku.
Kiedy zakwas będzie gotowy?
Mój zakwas kisi się zwykle w kuchni, tu ma odpowiednie warunki jest mu ciepło, ale nie za gorąco. Nie liczę dni, po prostu po czterech dniach zaglądam czy już ma odpowiedni kolor, czy jest esencjonalny. Tu czasami wystarczy jeden dzień, żeby przedobrzyć, jak będzie za długo stał i go nie zlejesz, to może spleśnieć. Trzeba wyczuć ten moment, u mnie to zazwyczaj 5 dni. I po tych dniach przecedzam go i przelewam do butelek. w lodówce taki ukiszony może stać długo, oczywiście nigdy nie stoi, bo go szybko wypijamy i nastawiam nowy.
Mam nadzieję, że teraz odczarowałam proces robienia zakwasu? Dla mnie to jak kiszenie ogórków, tylko nieco inne przyprawy i trzeba zlać zakwas do butelek. A reszta wydaje mi się bardzo podobna.
Pochwal się jaki Ci wyszedł i czy smakował, bo że ma rewelacyjne i potężne właściwości, to już wiesz. I niech zagości na stałe w Twoim jadłospisie, zapewniam, że warto, bardzo warto.
Zdrowia….naturalnie, Aga.
Zdrowe jelita – Praktyczne wskazówki, które pomogą Ci zadbać o zdrowie Twoich jelit
Zdrowy układ pokarmowy to jedna z pierwszych linii obrony przed chorobotwórczymi wirusami i bakteriami. Silny układ trawienny wchłania potrzebne dla zdrowia witaminy, minerały i substancje odżywcze. Jelita również oczyszczają z toksyn, które zostały wchłonięte wraz z pokarmem.
Wiele problemów chorobowych jak grzybica czy zespół nieszczelnego jelita, alergie pokarmowe, nadwrażliwości mają swoją przyczynę. Przeciekające jelito to zwykle podwyższony poziom rtęci w organizmie, nasilony stres oksydacyjny i szkodliwy wpływ na połączenia międzykomórkowe.
Najważniejsze dla skutecznego pozbycia się problemów z układem pokarmowym jest eliminacja kandydozy i zespołu przeciekającego jelita, eliminacja dysbakteriozy, jak również obniżenie zatrucia metalami ciężkimi przy użyciu antyoksydantów i chelatów.
Jak i jakimi preparatami pozbyć się kandydozy możecie przeczytać TUTAJ.
Aby zachować zdrowie jelit należy pić odpowiednią ilość płynów oraz spożywać błonnik. Zapobiega to zaparciom i uchyłkom jelit, które w konsekwencji mogą prowadzić do zapalenia jelita grubego. Ważnym elementem jest zadbanie o utrzymanie w dobrym stanie wyściółki jelit, w tym celu należy zadbać o odpowiednią dietę oraz wprowadzić wysokiej jakości probiotyki oraz glutaminę.
Zdrowe jelita a probiotyki
Probiotyki uniemożliwiają zagnieżdżenie się w jelitach chorobotwórczych bakterii i drożdży, uniemożliwiają również rozwój Salmonelli. Rozkładają również niebezpieczne toksyny oraz wzmacniają układ odpornościowy. Poszczególne szczepy pomagają w określonych zaburzeniach, przeczytaj w jakich.
- Bifidobacterium pomagają w zaparciach, redukują wzdęcia i wspierają jelita osób z zaburzeniami czynnościowymi, wspierają odporność, działają korzystnie przy alergiach.
- Lactobacillus rhamnosus są wsparciem w biegunkach w trakcie kuracji antybiotykowych, chronią przed wszczepianiem w wyściółkę jelit bakterii E. coli, Salmonelli i Shigelli. Poza tym hamują namnażanie bakterii będących przyczyną nieżytu żołądka i biegunki.
- Saccharomyces boulradii to drożdże, które przywracają i utrzymują równowagę flory jelitowej, chronią i regenerują uszkodzoną śluzówkę jelit. Korzystnie wpływają na jelita podczas kuracji antybiotykowej, przyjmowania kortyzonu czy innych leków chemicznych.
- Lactobacillus (L. Gasseri) i Bifidobacterium longum korzystnie działają w przypadku chorób zapalnych jelit – choroby Leśniowskiego – Crohna oraz wrzodziejącego zapalenia jelita grubego.
Zdrowe jelita a błonnik
Na stan jelit ma wpływ spożywanie błonnika, gdyż oczyszcza je z toksyn. Rośliny zawierają elementy, w których skład wchodzą włókna rozpuszczalne i nierozpuszczalne.
Doskonałym źródłem błonnika jest siemię lniane, zawiera włókna nierozpuszczalne. To również bardzo dobre źródło lignanów, czyli związków podobnych w budowie do żeńskich hormonów – estrogenów. Siemię lniane jest jednym z najlepszych produktów przeciwnowotworowych. Zawiera kwas alfa-linolenowy (ALA), główne źródło kwasów omega-3. ALA doskonale chroni nerki przed uszkodzeniem. Poza tym, że zawiera kwasy tłuszczowe omega-3, jest także źródłem witaminy B6, E, C, kwasu foliowego, magnezu, żelaza, cynku, wapnia, potasu, fosforu, kwasów omega-6.
Aby dobrze wykorzystać siemię należy je zmielić przed spożyciem lub zalać wodą, wtedy pęcznieje i tworzy żel, jest on pożywką dla zdrowych bakterii przewodu pokarmowego. Tak zastosowany działa osłonowo na żołądek i jelita, jego dobroczynne właściwości można odczuć przy wrzodach, refluksie czy niestrawności.
100 g zmielonego siemienia lnianego dostarcza 28g włókien i 20g białka.
Zdrowe jelita a glutamina
Wsparciem dla jelit może okazać się również glutamina. Stanowi ona główne paliwo do tworzenia zdrowych komórek jelita, przez co stanowią skuteczną barierę dla mikroorganizmów odpowiedzialnych za zapalenia. Zespół nieszczelnego jelita może być skutkiem zapalenia jelit, przedostające się cząsteczki pokarmu wywołują nietolerancje, alergie pokarmowe, reakcje autoimmunologiczne.
Warto rozważyć suplementację L-glutaminy lub spożywać pokarmy będące jej źródłem:
- Buraki
- Kapusta
- Wołowina
- Jaja
- Ryby
- Natka pietruszki
- Szpinak
- Soki warzywne.
Innym sposobem na poprawę funkcjonowania układu pokarmowego jest suplementowanie immunoglobulin, np. przyjmując kolostrum.
Pomaga to neutralizować endotoksyny oraz zapobiega infekcjom wywołanym przez bakterie, wirusy, pasożyty, grzyby czy drożdże.
Jeśli wdrożysz te wszystkie kroki Twoje jelita będą silne, będą stanowiły silną barierę przed chorobotwórczymi mikroorganizmami, a Ty nie będziesz cierpiał na różnego rodzaju dolegliwości, często uciążliwe, bolesne a nawet i groźne.
Mam dla Ciebie fantastyczne przepisy
Teraz możesz zadbać o zdrowie swoich jelit naturalnie. Oprócz suplementacji, postaw na zdrowe, smaczne i skuteczne dania. Przygotujesz je ekspresowo. Jak? Wystarczy, że pobierzesz poniższy PDF. Powodzenia!
Pobierz przepisy i zadbaj o zdrowie swoich jelit
Podaj adres e-mail, na który chcesz otrzymać bezpłatny PDF z przepisami, które pomogą Ci zadbać o zdrowie Twoich jelit.
Udało się!
Już niebawem na podany przez Ciebie adres e-mila otrzymasz bezpłatny PDF.
Dieta przy Candida czyli dieta przeciwgrzybicza
Dieta a Candida
Candida i dieta przeciwgrzybicza przysparza chyba najwięcej problemów chorym, być może nie byłaby tak skomplikowana, gdyby najpierw poznać listę produktów zakazanych i dozwolonych. Na pewno jest trudna, bo wymaga samozaparcia, pod tym względem na pewno jest dla wielu osób nie do przejścia. Trudna jest, bo tu nawet niewielkie spożycie produktów spoza listy dozwolonej, może zapoczątkować problemy na nowo. Chorzy mogą czuć się zniechęceni i twierdzić, że dieta nie działa, a to nie dieta nie działa tylko brak silnej woli. Grzyby odżywiają się cukrem i to one domagają się od organizmu czegoś słodkiego…często osoby mające przerost Candidy mówią: ale ja mam tak ogromną chęć na coś słodkiego. Oczywiście, bo drożdżakom cukier jest potrzebny do życia i wzrostu, to ich naturalne środowisko.
Leki przeciwgrzybicze a Candida
Kandydoza nie występuje u osób z prawidłowo działającym układem immunologicznym, które dodatkowo spożywają mało cukrów i drożdży. Osoba, która choruje na przerost grzybów Candida, od lekarza otrzymuje leki przeciwgrzybicze. Często zdarza się tak, że to leczenie nie skutkuje. Owszem, jest nieskuteczne, bo nie zwalczyliśmy przyczyny problemu. Problemem jest zwykle zła dieta, która stwarza drożdżakom warunki do nadmiernego rozrostu. Zatem należy odwrócić to wszystko, przyjrzeć się diecie, zobaczyć co spożywamy, wyeliminować te produkty, które drożdżaki lubią i gdy przestaniemy je dokarmiać, na pewno same się wyprowadzą.
Dieta przeciwgrzybicza
Trudność w diecie przeciwgrzybiczej mogą stwarzać też nasze przyzwyczajenia, nadmierne spożywanie cukrów, żywności przetworzonej, fast foodów, konserwantów, polepszaczy, wzmacniaczy smaku, chipsów itd. Człowiek, który żywił się do tej pory w ten sposób, gdy słyszy o zdrowym odżywianiu, nagle dostaje gęsiej skórki, bo wydaje mu się, że już nic do jedzenia mu nie zostało. Jest w błędzie, jest jeszcze całe mnóstwo produktów, zdrowych, odżywczych, tylko trzeba się postarać, żeby je kupić, żeby przygotować posiłek należy wcześniej się zaopatrzyć w odpowiednie produkty, trzeba przestudiować wiele źródeł, zdobyć wiedzę i nabrać wprawy w przyrządzaniu posiłków. Ale to wszystko jest jak najbardziej realne, małe dziecko, gdy uczy się chodzić też ma trudno.
Dieta przy Candida plus naturalne wsparcie
Powyższe suplementy na bazie ziół, polecane przy przeroście grzybów Candida, wraz ze zmianą nawyków żywieniowych mogą przynieść dobry i trwały efekt. Warto naturalnie wesprzeć proces redukcji Candidy korzystając z mocy zawartych w ziołach.
Najważniejsze też sobie postawić za cel, że dieta pozwoli uwolnić się od nieprzyjemnych objawów, dla mnie osobiście to było najbardziej istotne. Czy nadal chcesz się zmagać z biegunkami, bólami głowy, wzdęciami, IBSem, niepohamowanym apetytem, WZJG itd.? Odpowiedz sobie szczerze, czy nie lepiej zadbać o dietę i uwolnić się od przykrych objawów, bólu i wyłączenia z życia? Powstaje też zawsze pytanie, głównie u osób, którym brakuje silnej woli, to ile na takiej diecie ja muszę być…odpowiedź jest prosta, dobre nawyki to najlepiej do końca życia, zaś dieta przeciwgrzybicza stricte….aż do momentu pozbycia się problemu.
Trudne? Dla wielu pewnie tak, ale nie niemożliwe.
Dieta a Candida - Lista zakazanych i dozwolonych produktów przy Candida
Aby ułatwić Ci zadanie i pomóc w eliminacji produktów wpływających na przerost Candida, przygotowałam listę zakazanych i dozwolonych produktów, na których powinna opierać się Twoja codzienna dieta.
Pobierz listę, wydrukuj, umieść w widocznym miejscu – np. na lodówce – i korzystaj każdego dnia.
Pobierz listę zakazanych i dozwolonych produktów przy Candida
Podaj adres e-mail, na który chcesz otrzymać bezpłatny PDF z listą zakazanych i dozwolonych produktów przy Candida.
Udało się!
Już niebawem na podany przez Ciebie adres e-mila otrzymasz bezpłatny PDF.